środa, 7 listopada 2007

Humor i kawały o Czerwonym Kapturku

Humor i kawały o Czerwonym Kapturku

Idzie Czerwony Kapturek przez las. Zobaczył ją wilk i woła zza krzaków:
- O, idzie głupia dziwka!
- Wilku nie mów tak na mnie. Ja jestem Czerwony Kapturek! Mam przecież czerwoną czapeczkę,
czerwoną bluzeczkę, czerwoną spódniczkę, czerwone buciki... O, cholera!...
Ja rzeczywiście wyglądam, jak głupia dziwka!


Jeśli podoba Ci się ta strona kliknij na napis "Lubię to", a wpis pojawi się jako TWOJA ulubiona strona na PINTEREST & FACEBOOKU & Twitter!

Idzie sobie Czerwony Kapturek. Idzie, idzie. A tu wilka nie ma. Szuka, woła, wilka ni widu, ni słychu. Głupia sprawa - myśli - bez wilka bajka nieważna. W końcu dotarł Czerwony Kapturek do babci, ale tu też nie ma wilka. Babcia zdenerwowana, wilk dawno powinien tu być i ją zjeść - a tak to bajka może nie wyjść. Dzwonią po leśniczego. Leśniczy przyjechał w te pędy. Radzą co robić, wilka nie ma - bajka nieważna. Postanowili poszukać wilka w lesie. Chodzą, wołają. Wreszcie patrzą, a na polance leży wilk. Rozwalony, prawie się nie rusza. Cała trójka skoczyła do wilka:
- Te, wilk, bajka zawalona, kapturka w lesie przegapiłeś, babci nie zjadłeś, co jest?
Wilk na to:
- Dajcie wy mi wszyscy spokój. Jestem kompletnie zajechany. Całą noc tańczyłem z Costnerem.

Idzie przez las Czerwony Kapturek. Wilk ją pyta:
- Gdzie idziesz, głupia?
- Wcale nie jestem głupia. Idę do babci i niosę jej w tym... O, cholera, ale jestemn głupia! Zapomniałam koszyczka!

Jedzie czerwony kapturek przez las na rowerze. Nagle z krzaków wyskakuje wilk, psuje rower i ucieka. Sytuacja kilka razy się powtarza, aż pewnego dnia wilka na gorącym uczynku przyłapuje niedzwiedź:
- Jeszcze raz zepsujesz ten rower a będziesz go spawał!
W ciepły wiosenny dzień czerwony kapturek złożył wizytę swojej babci:
- Witaj.
- Witaj wnusiu!
- Babciu czego masz takie duże uszy?
- Żeby Cię lepiej słyszeć.
- A babciu czego masz takie wielkie oczy?
- Od tego cholernego spawania!
Idzie Czerwony Kapturek ścieżką, patrzy a z krzaków wystaje głowa Wilka.
Czerwony Kapturek oczywiście zaczyna:
- Wilku czemu masz takie wielkie oczy?
- Kurwa, nawet się wys....ć nie można...

dzie czerwony kapturek przez las i nagle spotyka wilka:
- Gdzie idziesz czerwony kapturku?
- Do babci.
- A podasz mi jej adres?
- Tak, www.babcia.com.pl

Czerwony Kapturek widzi wilka pędzącego z bukietem róż.
- Wilku, dokąd gnasz z tymi kwiatami?
- Jak to dokąd?! Przecież dzisiaj jest Dzień Babci!

Przeważnie nie wspomina się o tym w bajkach, ale Czerwony Kapturek chodziła do babci dwa razy dziennie. Raz z koszykiem z ciastem, a drugi raz, odnieść butelki do sklepu.

Idzie sobie Czerwony Kapturek przez las, aż tu zza krzaków wyskakuje Wilk. Czerwony Kapturek zatrzymuje się i zaczyna się trząść ze strachu.
- Boisz się Czerwony Kapturku? - pyta się Wilk.
- Oj, bardzo się boję...
- Nie martw się, złap mnie za ogon, to wyprowadzę cię z lasu.
Czerwony Kapturek złapał Wilka za ogon, i tak, jak Wilk obiecał
wyprowadza Czerwonego Kapturka z lasu. [...] Po pewnym czasie dochodzą
na skraj lasu, gdzie przebija się słonce, w promieniach którego Wilk zamienia się w pięknego młodzieńca.
- I jak Czerwony Kapturku, dalej się boisz? - pyta się Młodzieniec.
- Nie, już się nie boje - odpowiada nadal trochę się trzęsąc.
- NO TO CZEMU MNIE TRZYMASZ ZA OGON???

Humor i kawały o Czerwonym Kapturku

2007 Copyright http://humor-dowcipy.blogspot.com

Brak komentarzy:

Bestsellery Amazon

Bestsellery Amazon
Bestsellery Amazon